pierwszy występ
Wickmayer zagrała w Auckland dzięki tzw. dzikiej karcie. Był to jej pierwszy występ od momentu zawieszenia za trzykrotne uniknięcie kontroli antydopingowych w poprzednim sezonie. Po co są przepisy, sikanie do probówek, skoro i tak można być bezkarnym? - komentował niedawno uniewinnienie Wickmayer Robert Radwański. - Belgijska federacja ją ukarała, potem belgijski trybunał oczyścił, bo uwierzył, że trzy razy zapomniała podać miejsca pobytu przypadkowo. I dziewczyna, cały rok unikająca kontroli, gra dalej - irytował się ojciec » Agnieszki Radwańskiej. Flamandzki związek tenisowy i światowa federacja zdyskwalifikowały ją na rok, ale ich decyzję podważył belgijski sąd i dopuścił Belgijkę do gry. Nastąpiło to jednak dopiero w połowie grudnia, już po terminie zamknięcia listy zgłoszeń do imprezy, więc musiała liczyć na zaproszenie » od organizatorów.
Dodaj komentarz